Ten artykuł przywołuje czasy, kiedy to poznawałam mutyzm. W mojej nauczycielskiej przygodzie zdarzyło mi się spotkać dzieci, które w pewnych sytuacjach nie mówiły. Prosto po studiach, myślałam, że dam sobie radę. Przecież zdałam egzaminy śpiewająco, wiec jakże inaczej? Jak bardzo się myliłam! Mina mi całkiem spoważniała i nie było mi do śmiechu, kiedy po raz kolejny, pomimo zachęt i różnych pomysłów – dziecko milczało. Milczało i milczało… Milczenie było tym bardziej przerażające, im bardziej starałam się dostrzec efekty tej pracy. To była moja szkoła życia. Zostałam sama. Zupełnie sama z mutyzmem, którego nie mogłam rozgryźć.
Mutyzm – jak sobie z nim radzić?
Mutyzm był dla mnie na tamten czas zupełnie niezrozumiały. Dziecko rozmawiało z wszystkimi innymi nauczycielami, a ze mną (gdyż byłam nowym nauczycielem) już nie. Teraz wiem, że na wszystko potrzeba czasu, że czasami książkowe rozwiązania nie są tymi jedynymi i mogą być niewystarczające. Mam świadomość, że czasem trzeba modyfikować ćwiczenia, aby zacząć się cieszyć efektami na dłużej.
Chcesz kupić pomoce?
W ofercie posiadam pomoce logopedyczne wspomagające naukę mówienia i myślenia u dzieci. Skontaktuj się ze mną, jeżeli jesteś zainteresowany dodatkowym rozwojem swojego dziecka.
Mutyzm i jego oblicze
Czasem może się zdarzyć, że dziecko mówi do wszystkich domowników, a w przedszkolu, w szkole nie powie ani słowa. Można zatem powiedzieć, że dziecko mówi, ale w określonych sytuacjach. Niektórzy twierdzą:” wyrośnie z tego”, „dajmy mu czas”. Jednak dziecko nadal nie rozmawia, mijają kolejne miesiące. W domu buzia się nie zamyka, a w szkole rozmawia tylko z niektórymi nauczycielami. Wybiera jedną koleżankę, z którą rozmawia lub nie rozmawia z żadnym dzieckiem. Takie objawy mogą skłonić nas do podejrzenia, że może to być mutyzm wybiórczy.
Moje doświadczenia z mutyzmem
Kiedyś miałam konsultację przez telefon, dotyczącą tego zagadnienia. Ojciec dziecka zasypał mnie lawiną pytań. Na szczęście swoje kwalifikacje poszerzyłam o kolejne szkolenia, w tym terapię pedagogiczną. Pod swoją opieką miałam już kolejne dzieci z mutyzmem i praca terapeutyczna nie była mi obca, jak na początkowym etapie nauczyciela – praktyka. Pokładam więc ogromną nadzieję, że ten krótki tekst rozwieje wątpliwości i zdoła pomóc Twojemu dziecku.
Co to jest mutyzm wybiórczy?
To zaburzenia lękowe. Polegają one na tym, że w pewnych sytuacjach dziecko mówi lub mówi niewiele, a w innych w ogóle. Dziecko milczy na placu zabaw, w przedszkolu, a rozmawia w domu. Dziecko z tą przypadłością najchętniej rozmawia z osobami, które należą do jego „sfery komfortu”. Milczy, kiedy pojawi się długo nie widziany wujek lub sąsiadka z bloku.
Czasami rodzice, czy znajomi rodziny dziecka z mutyzmem mówią, ze to przez nieśmiałość dziecko jest takie, a nie inne. Różnicą jednak jest to, że dzieci nieśmiałe po chwili zaczynają jednak mówić, ”rozkręcają się” w towarzystwie. Dzieci z mutyzmem odczuwają tak silny lęk, że słowa dosłownie stają im w gardle. Mogą cały dzień bawić się w przedszkolu, jednak nie powiedzą nic, uparcie milczą. Bardzo łatwo jest zatracić czujność w tej sytuacji. Dzieci tracą czas, nie rozwijając mowy. Rodzice zaś myślą, że dziecko z tego w końcu wyrośnie. Tak zamyka się błędne koło.
Jak pokonać mutyzm?
Pocieszające w tym wszystkim jest to, że mutyzm można pokonać. Im wcześniej jest rozpoznany, tym szybciej widać efekty. W moim doświadczaniu, mutyzm ujawnia się około trzeciego roku życia. Jest to moment, kiedy dziecko wyrusza do przedszkola. Czasami zdarza się, że jest rozpoznawany dopiero w pierwszej klasie szkoły podstawowej.
Jeśli dziecko pomimo terapii w danym miejscu nadal odczuwa lęk i sytuacja ta trwa dłużej niż dwa miesiące, warto udać się do psychiatry. Warto zaznaczyć, że terapia logopedyczna powinna trwać równolegle z terapia prowadzoną w przedszkolu/ w szkole. Bardzo to ułatwi zarówno rodzicom, jak i terapeutom równoległe działania terapeutyczne i komunikację.
napisz lub zadzwoń!
Jeśli potrzebujesz diagnozy, konsultacji logopedycznej lub ukierunkowanej terapii – świetnie trafiłeś! Chętnie służę pomocą zarówno dzieciom, jak i dorosłym.
Nie zmuszaj mnie do mówienia!
Jeśli masz już zdiagnozowane dziecko z mutyzmem, musisz pamiętać o jednym: nie zmuszaj do mówienia! Miałam kiedyś w gabinecie babcię, która pod koniec terapii szarpnęła wnuka za kaptur bluzy mówiąc: „No, mówże coś wreszcie! Czemu się nic nie odzywasz!?” Wiem, że to nie łatwe i emocje czasem biorą górę. Dlatego w terapii zawsze biorą udział tak rodzice, jak i osoby, które mieszkają z dzieckiem, np. dziadkowie. Z czasem stają się oni najlepszymi terapeutami, a ich pomoc okazuje się nieoceniona!
WSKAZÓWKI LOGOPEDY
Kiedy ktoś z Waszego pobliskiego środowiska, ingeruje w wychowanie Waszego dziecka, bądźcie spokojni! Powiedzcie, że Wasze dziecko potrzebuje czasu. Że jest to okres przejściowy, który minie. Nie zmuszajcie do mówienia, nie kończcie za dzieci zdania. Najgorszą rzeczą jest odpowiadanie za nie. Dajcie dziecku czas, dacie mu do zrozumienia, że jest kochane. Poczekajcie 10 sekund, aby miało czas na odpowiedz. Nie wpatrujcie się w nie, jak sroka w kość – nic to nie da. Jeśli dziecko nie odpowie, nie kiwnie głową, zmieńcie temat rozmowy, jakby nic się nie stało. Starajcie się też zadawać więcej pytań zamkniętych i dawać czas na to, aby dziecko odpowiedziało. A co, jeśli tak się nie stanie?
Baw się i zachęcaj!
Gadaj i gadaj, „nawijaj i nawijaj”. Wymyśl przeróżne zabawy, włącz w nie dziecko. Im atrakcyjniejsze, tym lepiej! Czasem sama zachowuje się jak dziecko. Bywało, że podczas hospitacji moich zajęć szkolnych dawałam „czadu”, wygłupiając się jak dzieci. Co mi to dało? Im bardziej wczułam się w zabawę, tym lepiej wczuły się w nie dzieci. Do dziś zdarza mi się wchodzić pod stół i śpiewać. Dzieci są wniebowzięte!
Dziękuję, że wytrwałeś do końca tego artykułu. Mam nadzieję, że pomogłam Ci rozwiązać wątpliwości dotyczące mutyzmu. Życzę Twojemu dziecku wszystkiego co najlepsze, aby cieszyło się szczęśliwym dzieciństwem.
Na koniec polecam odwiedzenie strony, na której dowiecie się więcej o mutyzmie.